Fikcyjne samozatrudnienie przyczyną odmowy wydania opinii zabezpieczającej przez szefa KAS
Jaki był plan spółki akcyjnej?
Spółka akcyjna planowała założenie spółki zależnej, w której byłaby jedynym udziałowcem. Spółka zależna byłaby dedykowana do prowadzenia określonego rodzaju działalności. Po utworzeniu spółki zależnej, część pracowników spółki akcyjnej rozwiązałaby umowy o pracę, a następnie zawarłaby umowy o świadczenie usług ze spółką zależną w ramach pozarolniczych działalności gospodarczych.
Współpracownicy mieli świadczyć usługi wyłącznie na rzecz spółki zależnej w takim samym zakresie i miejscu, jak obowiązki wykonywane dotychczas na rzecz spółki akcyjnej w ramach umów o pracę. Ponadto, świadcząc swoje usługi, współpracownicy mieli nadal wykorzystywać infrastrukturę spółki akcyjnej, którą spółka zależna planowała wynająć.
Spółka akcyjna przekonywała, że planowana restrukturyzacja pomoże m.in. odizolować ryzyko w poszczególnych działach przedsiębiorstwa, usprawnić zarządzanie grupą, poprawić efektywność finansową oraz zwiększyć ochronę własności intelektualnej. Ponadto, spółka akcyjna liczyła na zwiększenie atrakcyjności grupy jako potencjalnego pracodawcy oraz zabezpieczenie poziomu retencji pracowników.
Co wzbudziło wątpliwości szefa KAS?
Zdaniem szefa KAS, jednym z głównych celów planowanej restrukturyzacji było powstanie korzyści podatkowej dla spółki akcyjnej w postaci braku obowiązków płatnika. Wynikało to z obniżenia wysokości zobowiązania podatkowego części współpracowników spółki i zmianie formy ich opodatkowania. Zawierając umowy o świadczenie usług, współpracownicy mogliby skorzystać z liniowego (19%) lub ryczałtowego (2%-17%) opodatkowania, zamiast podlegać pod opodatkowanie progresywne (12% i 32%).
Organ uznał również, że zmiana formy zaangażowania współpracowników przy niezmienionym zakresie i charakterze wykonywanych przez nich zadań, mogłaby prowadzić do powstania fikcyjnego samozatrudnienia, co byłoby sprzeczne z intencją przepisów Ustawy o PIT.
Jednocześnie szef KAS uznał planowane działania restrukturyzacyjne za sztuczne na płaszczyźnie prawnej. Osiągnięcie celów i struktury zakładanych przez spółkę akcyjną można byłoby uzyskać poprzez wybór mniej skomplikowanej formuły, polegającej na podziale spółki poprzez wyodrębnienie. Wówczas pracownicy spółki akcyjnej z miejsca staliby się pracownikami spółki zależnej w ramach przejścia części zakładu pracy, zgodnie z art. 23[1] Kodeksu Pracy. Nie wymagałoby to rozwiązania stosunku pracy z pracownikami oraz zawarcia przez nich umów o współpracę ze spółką zależną.
Co dalej z samozatrudnieniem?
Nie jest to pierwszy raz w ciągu ostatnich lat, kiedy temat samozatrudnienia i reklasyfikacji umów B2B pojawia się na pierwszych stronach gazet. W analizowanej sprawie odmowa wydania opinii zabezpieczającej nastąpiła w odniesieniu do dość specyficznego stanu faktycznego. Nie należy w związku z tym, naszym zdaniem, zakładać, że każda sytuacja, w której podatnik kształtuje relacje ze swoimi współpracownikami w oparciu o umowy B2B zamiast umów o pracę, stanowi obejście przepisów prawa podatkowego i wiąże się z ryzykiem objęcia klauzulą GAAR.
Niewątpliwie jednak w tym przypadku opinia publiczna miała okazję dowiedzieć się, w jaki sposób do analizy tego zagadnienia podchodzi szef KAS. Pokazuje to jak ważnym dla stabilności i bezpieczeństwa wybieranych rozwiązań w zakresie struktury zatrudniania współpracowników jest prawidłowe ukształtowanie zasad współpracy w ramach umów o świadczenie usług.
Jest to kolejny ważny sygnał dla podatników do weryfikacji struktur zaangażowania pracowników i współpracowników wdrożonych w ramach ich organizacji. Jeżeli są Państwo zainteresowani taką analizą w odniesieniu do zasad obowiązujących w Państwa organizacji, serdecznie zapraszamy do kontaktu.