Gdy skarbówka się zagalopuje – czyli czego nie musisz ujawniać, gdy jesteś „tylko” sprawdzany
Czynności sprawdzające to najmniej sformalizowana forma działania organów podatkowych. Mają one znacznie węższy zakres niż np. kontrola podatkowa. Jednak same organy podatkowe czasami o tym zapominają i w ramach tych czynności żądają od nas więcej informacji niż powinny. Na co więc należy zwracać uwagę, gdy jesteśmy sprawdzani i dostajemy wezwanie do przedstawienia dokumentów?.
Celem czynności sprawdzających jest, m.in. weryfikacja formalnej poprawności danych wykazanych w deklaracjach/dokumentach przekazanych do organów podatkowych, sprawdzenie terminowości składanych deklaracji, weryfikacja danych i dokumentów przedstawionych przez podatników dokonujących rejestracji podatkowej.
Nie zawsze jednak organy podatkowe ograniczają się do wskazanych powyżej kwestii. W naszej praktyce niejednokrotnie spotkaliśmy się z sytuacją, w której naczelnik urzędu skarbowego zwracał się do podatnika o przedstawienie szeregu informacji, które – już na pierwszy rzut oka – wykraczały poza zakres czynności sprawdzających.
Organ podatkowy nie tylko pytał np. o źródła finansowania działalności podatnika, ale także prosił o przedstawienie zawartych umów i dowodów na wykonanie usług niematerialnych objętych tymi umowami.
Dodatkowo w takim wezwaniu organ wskazywał, że w przypadku nieprzedstawienia żądanych informacji / danych może ukarać podatnika oraz pociągnięcia do odpowiedzialności karnej skarbowej.
Co zatem zrobić w takim przypadku?
Należy odpowiedzieć na te pytania, co do których nie mamy się wątpliwości, że mieszczą się w zakresie czynności sprawdzających. Co do reszty – warto poprosić organ o wskazanie konkretnej podstawy prawnej takiego działania. Orzecznictwo sądów administracyjnych wskazuje bowiem, że czynności sprawdzające służą weryfikacji formalnej, a nie merytorycznej, poprawności złożonych deklaracji i nie mogą one być traktowane jako zastępstwo kontroli podatkowej.