Pułapka na firmową transformację – komentarz Patrycji Goździowskiej dla Rzeczpospolitej
Uniknięcie podwójnego opodatkowania spółki komandytowej wcale nie będzie takie łatwe. Od 1 stycznia 2021 r. takie spółki będą podlegały podwójnemu podatkowi dochodowemu: od dochodów wspólników i samej spółki. Nawet przekształcenie działalności w spółkę jawną może nie wystarczyć – jeśli wspólnikami takiej spółki będą nie tylko osoby fizyczne i zacznie ona działać po 31 stycznia.
Starając się uszczelnić system podatkowy, ustawodawca nałożył na spółki jawne obowiązek informowania urzędu skarbowego o udziałowcach, którzy nie są osobami fizycznymi. Jeśli tego nie zrobią – staną się podatnikami CIT. Aby uniknąć podwójnego opodatkowania, powinny złożyć informacje o swoich wspólnikach do końca stycznia 2021 r. Wprowadzone przepisy nie przewidziały jednak, że spółka jawna rozpocznie działalność po 31 stycznia 2021 r. i będzie chciała uniknąć płacenia podatku CIT.
Brzmienie przepisu przejściowego ustawy prowadzi jednak do wniosku, że spółki jawne zakładane po 31 stycznia 2021 r. nie będą mogły uniknąć CIT. Dotyczy to zarówno zupełnie nowych, jak i tych, które powstaną z przekształcających się spółek komandytowych. Nie ma żadnej gwarancji, że wszystkie wnioski zostaną rozpatrzone przez sądy rejestrowe do końca stycznia 2021 r. W ustawie uderza też brak konsekwencji w ustaleniu terminów w przepisach przejściowych: spółki komandytowe mogą działać na dotychczasowych zasadach do maja 2021 r., a możliwość przekształcenia w spółkę jawną bez konieczności płacenia CIT ograniczono do końca stycznia. Taki stan prawny tworzy dużą niepewność i nie buduje zaufania do państwa. – komentuje Patrycja Goździowska, partner w SSW Pragmatic Solutions.
Przeczytaj cały artykuł z komentarzem Patrycji Goździowskiej TUTAJ.