Projekt nowego podatku dla mediów wbrew logice i systemowi prawnemu – komentarz Łukasza Karpiesiuka dla Rzeczpospolitej

Nowa „danina reklamowa” ma być naliczana od przychodu z reklam, ale jej kwota nie może być zaliczona do kosztów uzyskania przychodu. W pewnych sytuacjach może więc sztucznie wykreować dochód i zmusić do zapłacenia podatku dochodowego – chociaż w rzeczywistości firma generuje straty.

Proponowana opłata od reklam przypomina węgierski podatek od reklam oraz polski podatek od sprzedaży detalicznej. Obu Komisja Europejska zarzuciła łamanie przepisów o pomocy publicznej poprzez różnicowanie obciążeń fiskalnych dla różnych podmiotów. Sprawa ta wciąż jest przedmiotem sporu przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Łukasz Karpiesiuk zwraca uwagę, że konstrukcja nowego podatku również budzi wątpliwości pod względem zgodności z unijnymi normami pomocy publicznej.

Jeśli bowiem regulacje fiskalne selektywnie traktują jakichś przedsiębiorców względem innych i przewidują dla nich inny poziom opodatkowania, to taka sytuacja może powodować, że jedne podmioty ponoszą mniejsze obciążenia od innych, a zatem są faworyzowane. To oznacza potencjalnie niedozwoloną pomoc publiczną państwa.­ – stwierdza Łukasz Karpiesiuk, partner w SSW.

Przeczytaj cały artykuł TUTAJ.

Wróć do