Kolejka po APA rozładowuje się powoli – komentarz Aleksego Miarkowskiego dla DGP

Już półtora roku muszą czekać przedsiębiorcy na uzyskanie jednostronnego uprzedniego porozumienia cenowego (APA). I chociaż kolejka powoli się rozładowuje, to na rozpatrzenie nadal czeka ok. 450 wniosków.

APA (advance pricing arrangements) to formalne porozumienie zawierane między podatnikiem a fiskusem, w której urząd akceptuje wybór i sposób stosowania metody ustalania ceny transferowej stosowanej w relacjach podatnika i podmiotów z nim powiązanych.

Aleksy Miarkowski, partner w SSW Pragmatic Solutions, radzi przedsiębiorcom powiązanym, którzy chcą zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu całość wydatków na usługi niematerialne (zarządcze, reklamowe itp.) poniesionych w latach 2018–2021, by jak najszybciej złożyli wniosek o zawarcie APA. Im szybciej to zrobią, tym szybciej mogą liczyć na rozstrzygnięcie fiskusa.

Zawarcie APA jest sposobem na ominięcie limitu z art. 15e ustawy o CIT. APA potwierdza bowiem, że transakcje są zawierane na warunkach rynkowych, a to wyklucza możliwość kwestionowania kosztów przez fiskusa. Porozumienie wyklucza także możliwość szacowania dochodu przez organ podatkowy, a także zwalnia z obowiązku sporządzenia dokumentacji lokalnej.

Co z przedsiębiorcami, którzy złożyli już wnioski, ale nie zostały one jeszcze rozpatrzone? Czy stracą prawo do odliczenia całości wydatków na usługi niematerialne tylko dlatego, że APA zostanie wydana w 2022 r.?

“Zgodnie ze stanowiskiem resortu finansów w takiej sytuacji porozumienie będzie chroniło rozliczenia przedsiębiorcy za lata 2018–2021. Natomiast w 2022 r. limit z art. 15e ustawy o CIT i tak już nie będzie obowiązywał” – tłumaczy Aleksy Miarkowski.

Przeczytaj cały artykuł TUTAJ.

Wróć do