Ceny transferowe a raje podatkowe – komentarz Aleksego Miarkowskiego w DGP

Przepisy związane z dokumentowaniem tzw. pośrednich transakcji rajowych wzbudzają wiele dyskusji i kontrowersji, a jednocześnie wymagają od przedsiębiorców, którzy sprzedali kontrahentowi towary za ponad 0.5 mln złotych, sporządzenia szczegółowej lokalnej dokumentacji cen transferowych, nawet z podmiotem niepowiązanym, jeśli kontrahent zawarł transakcję z podmiotem z raju podatkowego lub rzeczywisty właściciel płatności jest w raju podatkowym.

W najnowszych projektach rozporządzeń informacji o cenach transferowych TPR Ministerstwo Finansów wycofało się z obowiązkowych pól “Wartość BO” i “Kraj BO”. Pozostaną one w formularzu TPR-C, ale nie będą obowiązkowe do wypełnienia. Nadal natomiast pozostaje obowiązek udokumentowania i zaraportowania takich transakcji.

W praktyce próba ustalenia tych danych byłaby uciążliwa, a w niektórych przypadkach niemożliwa. A za błędne lub nieterminowe złożenie informacji TPR groziłaby grzywna w wysokości do 720 stawek dziennych (art. 80e kodeksu karnego skarbowego).

-Nawet jeśli kontrahent polskiego podatnika przekazałby informacje o takich rozliczeniach, to mało prawdopodobne byłoby, aby wskazał, którego raju podatkowego one dotyczą – tłumaczy Aleksy Miarkowski, doradca podatkowy i partner w SSW Pragmatic Solutions.

Więcej w publikacji w Dzienniku Gazeta Prawna: TUTAJ 

Wróć do